OGŁOSZENIA

-

12 stycznia 2013

he will be.

Alexander James Watson
28 lat
bibliotekarz
Nikt nie spodziewał się, że Angelique Watson urodzi jeszcze jednego syna. Tak właściwie to i pierwsi dwaj byli nie małą niespodzianką. Pisarka nazwała najmłodszego synka po swoim dziadku i pradziadku, nie słuchając sprzeciwień męża, który chciał nazwać dziecko Bob. Alexander James był zdrowym dzieciakiem, lekko nadpobudliwym. Ale i tak każdy uwielbiał malucha, który przy każdej okazji tarzał się w błocie. Bracia zaczęli wołać go Piggy-James, ale Alexandrowi to raczej nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, był niesamowicie odporny na każdego rodzaju obelgi i wyzwiska, nigdy nie pokazywał że był upokorzony lub skrępowany. Zwykłe, wesołe dziecko jak każde inne. Uwielbiał zwierzęta, ubłagał w matce trzy psy i kota, zapewne po głowie chodziło mu ich jeszcze więcej. Gdy poszedł do szkoły, nauczycieli byli wniebowzięci. Inteligentny, sprytny i oczytany. Wręcz idealny uczeń.

marsh my mellow, don't harsh it, i'm on vacation

A teraz? Wcale się nie zmienił. A po co. Na zewnątrz dorosły mężczyzna, a w środku dziecko bez jakichkolwiek granic. Jest tą osobą, którą każdy zna i toleruje, jest dosłownie wszędzie. A jeśli  się z nim zaprzyjaźnisz, już się go nie pozbędziesz. Alexander jest lojalny jak pies, mądry jak sowa, sprytny jak lis i tak ogólnie jest jak pluszowy miś. Tylko taki trochę inny. Pije dużo kawy z czterema łyżeczkami cukru, przez co jest nakręcony dwadzieścia-cztery na dobę. Często chodzi na długie spacery ze swoimi dwoma ukochanymi psami Lionem i Tekkenem. Kocha żartować, ma świetne poczucie humoru ale nie robi z siebie klauna. Jest szczery, czasami może zbyt szczery, ale nigdy nie ma zamiaru kogoś urazić, naprawdę. Od czasu do czasu ukazuje się jego zazdrość, ale rzadko zależy mu na kimś tak bardzo by być zazdrosnym przez cały czas. Już za dziecięcych czasów był marzycielem, chodził z głową w chmurach, dosłownie. Nie ma się czemu dziwić, że tak często powoduje wypadki zwykle przechodząc przez ulicę. Chodzące nieszczęście, cholerna niezdara. Ma dwie lewe nogi i dwie lewe ręce, zalicza gafy na lewo i prawo. No, w końcu duże dziecko.

i only read five books this week

Cztery lata temu otworzył bibliotekę w samym środku miasta. Dwupiętrowy, kamienny budyneczek mieści ponad 2000 książek dla każdego gustu. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, sam Alexander większość czasu przebywa w tym swoim prywatnym niebie i czyta. Szczerze czasami woli spędzać czas z książkami niż z ludźmi, ale to pewnie odziedziczył po matce, pisarce. Alexander czasami sam sięga po pióro, ale boi się komukolwiek pokazać swoje prace. Już szybciej obejrzysz jego obrazy wywieszone na wystawie biblioteki "Sherlock Old's". Jest artystą bardzo alternatywnym, możliwe że sam nie ma pojęcia co właściwie maluje. 


all i want is butterfly kisses in the morning, peanut butter sandwiches shaped like a heart, and to make you smile until it hurts

Nadal szuka kobiety idealnej. Po licznych romansach, nic nieznaczących  aferach oraz kilku poważnych związkach jeszcze bardziej stara się znaleźć . Szuka romantycznej miłości, tej jednej jedynej. Najlepiej kobietę o ciepłym sercu i dużym umyśle, kochającą i inteligentną, wierną i szczerą. Powinna chcieć założyć rodzinę, zbudować dom na przedmieściach Murino Town i razem z Alexandrem doczekać się wnuków. Czasami sam nie wierzy że taka kobieta istnieje, ale Watsonowie się nie poddają, racja? Jest pewny, że kiedyś znajdzie tą jedyną, nawet jeśli minie trochę lat. Czasami sam opowiada o sobie jak o "małej dziewczynce z dużą wyobraźnią". Ale może jest tylko nieuleczalnym romantykiem.


[więc witam. karta będzie ulegać ciągłym zmianą, proszę nie bić. na zdjęciach Matthew Gray Gubler.]

4 komentarze:

Grace M. pisze...

[Witam :) Ale mnie tu długo nie było...
Może masz pomysł na wątek?]

Grace M. pisze...

[Hmmm... może Alex wkradnie się na próbę Grace i wtedy ją namaluje?]

Anonimowy pisze...

[Witam! Znajdzie się ochota na jakiś wątek, powiązanie? :)] Simona

Unknown pisze...

[Cześć :D Chęć na wątek albo powiązanie?]